EmilySheyEmilyShey

 

Moja przygoda z pułkownikiem Gattopardo

156 miesięcy temu

Była wiosenna burza, drzewa się pourywały. Lecz ani jeden słup z prądem nie został poruszony. Grałam wtedy na swoim komputerze, właśnie z moją lalką przymierzałam ubrania- kupić niebieską sukienkę czy może tą fioletową gdyż ma ładniejszy wzór. Lecz ku mojemu zdziwieniu w domu naprzeciwko zobaczyłam bardzo niewiarygodną postać- nie była ona człowiekiem, nie była ona: elfem, wampirem czy Świętym Mikołajem. Postać była niezwykła zamiast pięciopalcowej dłoni posiadała ona łapy oraz pazury, na lewym oku posiadała ona monokl i dostojny garnitur. W głębszym spojrzeniu zobaczyłam , iż to jest pułkownik Gattopardo! W bardzo szybkim tempie połknęłam zbożowego wafla ryżowego którego jadłam w trakcie gry i wybrałam się do bloku na przeciwko. Drzwi główne były otwarte. W szybkim tempie dotarłam na piętro na którym zobaczyłam pułkownika Gettapardo. Drzwi wejściowe do domu były także otwarte. Bezproblemowo odnalazłam pokój w którym go zobaczyłam. Odnalazłam także włączony komputer, lecz pułkownika Gattopardo tam nie było zobaczyłam wielki napis na komputerze " Nigdy nie pij, nie jedz przed komputerem to może zepsuć komputer. Pułkownik Gattopardo". Wtedy zrozumiałam co pułkownik miał mi do przekazania. Pewnie teraz jest on już w cyberprzestrzeni. W mieszkaniu zamiast pułkownika był ktoś inny. C.D.N.

a

Reklama

Facebook

Instagram

ARCHIWUM